Na przełomie kwietnia i maja odbyła się wycieczka parafialna do Włoch a właściwie do kilku krajów bo odwiedziliśmy także San Marino i Watykan.
Pierwszego dnia odwiedziliśmy znana na całym świecie Wenecję z jej pięknymi zabytkami, placami, kanałami i gondolami.
Kolejnego dnia puściliśmy na jakiś czas Włochy i udaliśmy się do San Marino. Ta niewielka włoska enklawa usytuowana na Półwyspie Apenińskim, słynie z wyjątkowej architektury i zabytków. Centrum miasta zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W czasie naszej wizyty zobaczyliśmy m. in. Trzy Wieże położone na wzgórzach Monte Titano stanowiące symbol miasta i najbardziej charakterystyczny motyw w miejscowym krajobrazie. Te historyczne elementy fortyfikacji zapewniają spektakularne widoki na całą okolicę. Wędrowaliśmy wąskimi uliczkami, malowniczymi placami, podziwiając średniowieczną architekturę z Bramą św. Franciszka na czele. Odwiedziliśmy Bazylikę św. Maryna - najważniejszy obiekt sakralny w kraju, poświęcony założycielowi San Marino. Na schodach wejściowych tej świątyni zrobiliśmy zdjęcie grupowe. Zobaczyliśmy Pallazzo Pubblico - siedzibę rządu San Marino, położoną na Placu Wolności z imponującą fasadą i dzwonnicą.
Ten urokliwy malutki kraj jest dowodem na to że nie zawsze należy się zgadzać ze zdaniem większości i warto czekać na spełnienie marzeń nawet jeśli wymaga to czasu i wytrwałości.
Następny etap naszej podróży to Rzym i Watykan czyli miejsca, które zapierają dech w piersiach. Rzym to miasto które nie sposób zwiedzić w ciągu jednego dnia a zdjęcia nie oddają wrażenia, które nam to towarzyszyło po wyjściu z metra tuż obok Koloseum. Rzym uznawany także za stolicę kieszonkowców to miasto w którym w każdym momencie można wyciągnąć aparat lub telefon, zrobić zdjęcie a następnie je wydrukować i oprawić zdobiąc ścianę swojego domu. Koloseum, Forum Romanum, Fontanna di Trevi, Kapitol to tylko niewielka część tego co należy zobaczyć. Do Rzymu warto wracać, co wielu z wycieczkowiczów deklaruje.
Watykan z Bazyliką i Placem św. Piotra, Kaplicą Sykstyńską i Kopułą z której rozciąga się widok na sporą część tego państwa to wspaniały przykład architektury i sztuki sakralnej. Stojąc na placu czy w bazylice byliśmy wręcz przytłoczeni wielkością i ilością dzieł ludzkich rąk. A co do duchowego przesłania tego miejsca wybieram milczenie - tak jak niegdyś wracający z Rzymu Marcin Luter. Do Watykanu już raczej nie wrócę ale naprawdę warto zobaczyć to małe państewko chociaż raz w swoim życiu.
W czasie wycieczki odwiedziliśmy także miasto kościołów czyli Florencję, skorzystaliśmy z gościnności Toskańskiej Winnicy oraz pojechaliśmy pociągiem do trzech z pięciu urokliwych miasteczek kompleksu Cinque Terre. W drodze powrotnej zawitaliśmy do miasta Romea i Julii czyli Werony.
To był tydzień pełen wrażeń w czasie którego zakochaliśmy się w tym pięknym kraju, jego kuchni, kulturze i sztuce. Mieszkają tu ludzie pełni życzliwości i uśmiechu, którzy pomimo różnych przywar potrafią ugościć każdego przybysza (o ile nie staramy się czegoś załatwić przed południem).
Dziękuję wszystkim uczestnikom za to że stworzyliśmy wspólnotę wsłuchującą się w Słowo Boże, śpiewającą na Bożą chwałę i podziwiającą Jego dzieło.
Dziękuję Biuru Turystycznemu Gronie, kierowcom: Danieli i Wiesławowi, pilotowi wycieczki Michałowi i wszystkim którzy przyczynili się do tego, że mogliśmy przeżyć niezapomniane chwile.
Niech Bóg wam błogosławi i do zobaczenia znów.
ks. Dariusz Lerch